Bycie księżniczką w
arabskim kraju to nie tylko niewyobrażalne bogactwo , służba i piękne stroje.
To przede wszystkim życie w złotej klatce kraju rządzonego przez mężczyzn. Tam
kobiety są obywatelami drugiej albo nawet i trzeciej kategorii. Nie wolno im dosłownie
nic, nie ma mowy o samotnych spacerach, wyjściach do miasta, pokazywaniu
publicznie twarzy czy noszeniu podkreślających figurę ubrań. Kobiety żyją by
służyć swoim mężczyznom i rodzić im dzieci.
Księżniczka Sułtana Al
Su’ud po raz kolejny staje się bohaterką książek Jean Sasson. Poznaliśmy ją
dzięki bestsellerowej „Księżniczce”, jej historia była kontynuowana w „Córkach
księżniczki Sułtany”, a teraz możemy dalej śledzić jej walkę o wolność kobiet w
Arabii Saudyjskiej w powieści „W kręgu księżniczki”. Z poprzednich części
możemy dowiedzieć się, że życie nie rozpieszczało księżniczki: rak piersi,
problemy z wychowaniem córek a teraz początki alkoholizmu nie są jej obce. Mimo
życia w bajecznym bogactwie Sułtana nie jest w stanie pogodzić się ze
zniewoleniem kobiet w Arabii Saudyjskiej i innych krajach muzułmańskich.
Przerażają ją prywatne haremy i porwania małych dzieci, aranżowane małżeństwa i
gwałty dokonywane na młodziutkich dziewczynach.
Sułtana miała to wyjątkowe szczęście, że wyszła za mąż z miłości i razem
z mężem doszli do wniosku, że nie nakażą małżeństwa swoim córkom, poczekają na
odpowiednią chwilę i odpowiedniego mężczyznę. Tyle szczęścia nie miała już
bratanica Sułtany – zmuszona do bycia trzecią żoną przyjaciela jej ojca,
zwyrodnialca i gwałciciela. Nie miały go też inne kobiety. Sułtana podaje przykład
pięknej młodziutkiej dziewczyny, bardzo dobrej uczennicy, wzorowej muzułmanki wychowywanej
w dość liberalnej rodzinie. Podczas kąpieli w basenie przypadkiem odsłoniła jej
się jedna pierś. Podglądający ją sąsiad zgłosił to natychmiast obrońcom wiary i
kilka tygodni później dziewczyna została wydana za ojca podglądacza, który miał
pięć żon więc doskonale wiedział jak sobie poradzić z następną „krnąbrną”.
Takich przykładów jest bardzo dużo w tej książce.
Czytając „W kręgu
księżniczki” zaczęłam jeszcze bardziej doceniać to, że urodziłam się na
zachodzie jako wolna kobieta. Nikt nie nakazuje mi ubioru, małżeństwa, metod
spędzania wolnego czasu. Arabskie kobiety nie mają takiego przywileju. Należy więc zrobić wszystko, by kobiety na
całym świecie były traktowane z szacunkiem na jaki zasługują, a przede
wszystkim – by były wolne. Walkę o to od wielu lat toczą dzielne kobiety, które
w swoich książkach opisuje Jean Sasson. Moją recenzję przerażającego życia
niewolnicy możecie przeczytać tutaj. Dołączmy do „kręgu” Sułtany.
Razem z Wydawnictwem Znak Literanova mam dla Was konkurs! Jeśli chcecie dostać ode mnie tę książkę - piszcie w komentarzach dlaczego właśnie do Was powinna trafić. Spośród komentarzy wybiorę jedną osobę, która dostanie w prezencie "W kręgu księżniczki". Macie czas do poniedziałku. Powodzenia!
Za recenzencki, przedpremierowy egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.