Rzadko zdarza się, by
książka, która powstanie na podstawie serialu czy filmu była dobra. Wielkim
zaskoczeniem więc była dla mnie powieść Colina Falconera „Harem Sulejmana”,
napisana na podstawie serialu „Wspaniałe stulecie”. Słyszałam już wcześniej o nim, jednak opisy
nigdy mnie nie zaciekawiły na tyle, by zacząć oglądać. Po przeczytaniu książki
na pewno wreszcie się za niego zabiorę.
„Harem Sulejmana” to
fascynująca opowieść, której fabuła rozgrywa się głównie w XVI wiecznym
Stambule, choć zdarzają się także momenty w innych miastach Imperium
Osmańskiego, a także w Wenecji. Tło stanowią intrygi zakrojone na tak szeroką
skalę, że czasami ich realizacja zabiera bohaterowi cały czas jego życia.
Głównymi postaciami są sułtan Sulejman i kobiety jego haremu, z których na plan
pierwszy wysuwa się Hurrem. Intrygantka pierwszej klasy, swoim niezwykłym
umysłem i oszałamiającą urodą owija sobie sułtana wokół małego palca
sprawiając, że spełnia jej zachcianki bez mrugnięcia okiem. Wygnać pierwszą
żonę? Nie ma problemu. Zabić najlepszego przyjaciela? Ależ proszę bardzo.
Wyeliminować syna z pierwszego małżeństwa, aby to jeden z synów Hurrem został
sułtanem? Czy jej władza sięgała tak daleko, by nakłonić sułtana do takiej
zbrodni? Odpowiedź na to pytanie, a także inne intrygi rudowłosej Rokosolany
znajdziecie w powieści.
Oprócz bardzo ciekawej
fabuły, pojawiają się jeszcze ciekawsze elementy tradycji osmańskiej. Z książki
możemy dowiedzieć się na przykład, że sułtan posiada harem, w którym
znajduje się 300 kobiet pragnących zrobić dla niego wszystko. Gdy sułtan
wybierze jedną z nich, ma ona specjalne prawa, a gdy dodatkowo urodzi Panu
Życia syna, zostaje jego żoną czyli kadin. Są jednak pewne ograniczenia –
sułtan może mieć tylko cztery kadin. Każda
następna kobieta, która zajdzie z nim w ciążę jest natychmiast odsyłana do
aborcjonistki.
Jest to naprawdę
arcyciekawa książka, mimo dużej objętości czyta się ją bardzo szybko i z dużą
przyjemnością. Arabskie słowa i wyrażenia chociaż utrudniają czytanie, to
jednak działają przekonująco na czytelnika. Mnie zdecydowanie oczarowała, więc polecam
przeczytać.
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz