piątek, 6 maja 2016

TO (BARDZO) SKOMPLIKOWANE


       Relacje międzyludzkie mogą być bardzo skomplikowane. Zdarza się, że można zakochać się w kimś, z kim nigdy się nawet nie widziało, a cała relacja opierała się na długich rozmowach przez internet. Jessica Parker świetnie wpasowała się w życie współczesnych nastolatków i młodych dorosłych, których życie nie rzadko toczy się głównie na portalach społecznościowych. 

     Książka „To skomplikowane. Julie” opowiadana jest właśnie z perspektywy głównej bohaterki Julie Seagle.  Jest dopiero pierwsza część i choć ja już nastolatką nie jestem, z przyjemnością przeczytam kolejne. To bardzo współczesna powieść o dość psychologicznej fabule. 


     Julie przeprowadza się do Bostonu na studia i już od pierwszego dnia życie studenckie okazuje się być nie do końca takie, jak się spodziewała.  Nie jest ona typową studentką, która wyrwała się z domu, by poimprezować. Jest niezwykle podekscytowana przyszłą nauką i debatami studenckimi , na których nikt wreszcie nie będzie się śmiał , że lubi się uczyć. Okazuje się jednak, że mieszkanie, które wynajęła, nie istnieje i bohaterka zostaje praktycznie bez dachu nad głową. Na szczęście jej mama przypomina sobie o swojej dawnej przyjaciółce i tak Julie trafia do rodziny Wattkinsów. I tu dopiero zaczynają się schody (na szczęście nie ruchome, bo takie doprowadzają Julie do napadów histerii). Rodzice – Erin i Roger są zawsze nieobecni, ich dzieci są co najmniej dziwne a na obiad królują dania na wynos.  Córka Wattkinsów – Celeste nie zachowuje się jak typowa trzynastoletnia dziewczynka. Wypowiada się jakby właśnie skończyła Harvard a jej jedynym przyjacielem jest Płaski Finn – kartonowa wersja najstarszego, nieobecnego brata. I to właśnie z nim połączyła Julie specyficzna, internetowa relacja. Jest także środkowy brat – Matt, typowy geek, przykuty do komputera wielbiciel matematyki i koszulek z dziwnymi napisami. Julie stara się odkryć, co tak naprawdę dzieje się z tą rodziną, a prawda, do której dochodzi, jest szokująca i sprawia, że wszystko komplikuje się jeszcze bardziej. 

 
     Powieść czyta się naprawdę szybko i co ciekawe, w większości składa się z zapisów rozmów Julie i Finna prowadzonych na facebooku. Pisana młodzieżowym językiem spodoba się na pewno nie tylko nastolatkom. 

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.


3 komentarze:

  1. Książka wydaje się dobra jednak to nie są moje klimaty. bardziej wolę książki z akcją, lubię gdy coś się dzieje. :)
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja uwielbiam młodzieżowe historie podszyte psychologią. Z niecierpliwością czekam na recenzję "Kropek"! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie biorę się za czytanie więc pewnie pod koniec tygodnia będzie :)

      Usuń